Planujemy wejść na wysokość ok. 5200 m npm i założyć tam obozowisko. Spędzimy tu noc przed jutrzejszą wspinaczką na szczyt. Mamy ze sobą niezbędny sprzęt, jedzenie, śpiwory i ciepłą odzież. Jesteśmy przygotowani na niskie temperatury i takich oczekujemy.
Wejście do doliny było stosunkowo łatwe w porównaniu z morenami, które musieliśmy pokonać poźniej. Nasze tempo było wręcz ślimacze. Uginaliśmy się pod ciężarem naszych plecaków. Godzinami skakaliśmy z jednego kamienia na drugi, równoważąc ładunek i mając nadzieję, że nikt z naszej ekipy nie złamie lub skręci sobie nogi albo zerwie ścięgno. Po jakimś czasie weszliśmy na lodowiec. Przejście było dużo łatwiejsze i bezpiecznie dotarliśmy do zaplanowanego obozowiska.
Tej nocy będziemy próbowali wejść na szczyt.